Mam na imię Marcin i jestem fotografem. Jestem w związku z bardzo atrakcyjną modelką Karoliną, która od wielu lat pozowała nago. Dla mnie przestała chodzić na sesje do innych – chciała być wierna, lecz moje zboczone fantazje, jej boskie ciało i niedające się kontrolować ciągoty ekshibicjonistyczne nie mogły nie sprowokować wyrwy w tym postanowieniu… Ale zacznijmy od początku.
Zanim poznałem Karolinę, to Ania była tą, która doprowadzała mnie do dzikich orgazmów. Była moją znajomą ze szkoły. Spróbuj sobie ją wyobrazić… Wysportowana, urocza szatynka, zawsze z niewinnym uśmiechem. Miała jędrne, idealne do klapsów pośladki, które prowokowały do grzechu. Małe, jędrne cycuszki, które chcesz pieścić językiem, pluć na jej sutki a potem bić je kutasem. Z pozoru niewinna, ale w rzeczywistości była maszyną do ciągnięcia w szkolnej toalecie…, czy maszyną do seksu z kolegą na szkolnej wycieczce. Kochała seks i uwielbiała dochodzić, a tak się złożyło, że to ja zapewniałem jej najsilniejsze orgazmy. Byliśmy jak dwie bratnie, zboczone dusze. Pamiętam, jak wyruchałem ją w pokoju, obok jej koleżanki, która robiła sobie palcówkę do nas. Wtedy Ania pierwszy raz trysnęła. Potem było już tylko lepiej.
Pewnego razu umówiliśmy się na seks. Przyszła do mojego pokoju podczas wyjazdu szkolnego i zaczęliśmy standardowo – od rozmowy, spojrzeń i pocałunków. Tym razem powiedziała: „Poczekaj, chcę ci coś pokazać”. Wyjęła telefon i pokazała mi filmik, na którym mój znajomy z innej klasy, z którym się nie lubiłem (a kiedyś nawet pobiłem), jebał ją od tyłu. Mój fiut był tak twardy… Czułem się, jakby właśnie ruchał mi dziewczynę, mimo że oficjalnie nie byliśmy razem. Podniecało mnie to… Czułem się poniżony.. i spodobało mi się to.. „Kiedy to było?”, zapytałem, a ona milczała. Zdjęła majtki i zaczęła mnie całować, powoli wchodząc na mnie. Usiadła na mojego kutasa, a ja poczułem, jak bardzo jest mokra… ale zaraz… tego było za dużo. Coś zaczęło kapać na moje jaja… Wtedy uświadomiłem sobie, że usiadła na mnie z jego spermą w środku. Wystarczyły jej dwa ruchy, góra – dół… Czułem, jak mój penis pulsuje, a ja zacząłem wydawać z siebie dotąd nieznane mi dźwięki… Jakby mnie ktoś gwałcił, a mi się to podobało. Potężny jęk, połączony z najlepszym orgazmem w moim życiu.
Zeszła bez słowa. Zrobiła zdjęcie mojego obspermionego fiuta i wysłała mu na Snapie. Miałem niezły mindfuck, ale leżałem w stanie błogości i nie ogarniałem rzeczywistości. Powiedziała mi na ucho: „Widzisz, mimo że ci kiedyś najebał, teraz wali sobie do twojego kutasa. Czy to nie happy end? Powiedział, że chciałby wyruchać mnie razem z tobą. Chciałbyś?” Mój kutas znów się podniósł. Ona to zauważyła. – „Uznam to za tak”.
To była właśnie Ania, a nie wspomnę już o filmikach, które wysyłała mi, jak pieprzyła się z różnymi facetami… i filmikach, które ja nagrywałem z innymi dupami dla niej. Była to boska relacja.
Minęło kilka lat… Ustatkowałem się, przynajmniej tak myślałem. To z Karoliną po raz pierwszy łączyła mnie prawdziwa miłość, ale musisz wiedzieć, że ja nie wybieram niezboczonych partnerek… Po prostu takie mnie przyciągają i takie tylko lubię. Chciałem stabilności, ale z drugiej strony marzyłem o spełnianiu fantazji… a z nią było co spełniać.
Karolina to wyższa ode mnie brunetka, często chodząca w szpilkach. Jędrne piersi w kształcie gruszek… idealne do dłoni. Kształtna, boska wytrenowana pupa na zajęciach z twerkowania. Jej zdjęcia lajkowały tysiące napalonych samców… To mnie kręciło. Fakt, że widzieli ją nago na zdjęciach, które robiła z innymi fotografami, jeszcze bardziej mnie podniecał. Chodziliśmy razem na plaże nudystów, na sauny, a stojące pały obcych mężczyzn na jej widok tylko mnie nakręcały. Nigdy jednak nie przekroczyliśmy granicy seksu z kimś innym.
W końcu zacząłem robić jej akty i wrzucać na Instagrama. Moi znajomi gratulowali mi pięknej kobiety, a niektórzy nawet pozwalali sobie na więcej, pisząc do mnie na priv w stylu: „jebałbym”, „musisz na nią dobrze dochodzić”, „doszedłbym na twarz…”. Potem pokazywałem jej te komentarze, a ją to tak podniecało, że robiła mi loda. Podczas wspólnego czytania tych wiadomości, kiedy już prawie dochodziłem, siadała na mnie i pytała: „Chciałbyś, żebym go wyruchała na twoich oczach?”. „Tak” – odpowiadałem, „ale najpierw chcę, żebyś wzięła nasze dwa do buzi, a potem w dupę…” I często razem własnie w tym momencie dochodziliśmy.
W tym okresie mojego życia znów odezwała się do mnie Ania. Widziała moje zdjęcia na Instagramie i chciała sesję. Nie mogłem przepuścić takiej okazji i zaproponowałem sesję z moją dziewczyną… w bieliźnie, a może i nago. Karolina nie wiedziała o Ani. Chciałem, żeby odkryły się wzajemnie na sesji. Chciałem, żeby czuły nutkę niepewności, czy mogą sobie pozwolić na odważniejszy dotyk piersi… drobny klaps… Umówiliśmy się w moim domowym studiu, gdzie realizowałem projekty.
Przygotowałem sprzęt, światła, tło, statywy, a moja dziewczyna przygotowywała siebie… Czarne szpilki, droga i seksowna czarna prześwitująca bielizna – stringi, które w zasadzie były tylko paseczkami, a z przodu przezroczysta tkanina, stanik… całe cycki na wierzchu..Powiedziałem jej, żeby poszła na maksa: „Jesteśmy u mnie w domu… Jesteśmy bezpieczni… Anię znam i można jej zaufać.” I tak czekaliśmy na nią.
W tym momencie zadzwonił dzwonek do drzwi. Serce mi waliło… Mój kutas obudził się natychmiast. Otworzyłem drzwi… a tam Ania, ale nie sama.
„Hej, zapraszam do środka… Cześć, kopę lat!” – „Nie wiedziałem, że jesteście razem”. Z Anią był Tomek… Ten sam skurwysyn, z którym kiedyś się biłem, ale też ten sam, z którym pieprzyliśmy Anię…jeden po drugim. Byłem mocno poirytowany… On miał tylko szelmowski uśmieszek. Nie dziwię się.. Zaraz zobaczy dwie atrakcyjne laski nago… a dodatkowo mojej dziewczynie pewnie się to spodoba. „Może być z nami Tomek?” – zapytała Ania. „Jasne, nie ma problemu” – odpowiedziałem. Tomek był wysoki, łysy, dobrze zbudowany, w luźnych dresach i koszulce LA Lakers. Chodzący ignorant i osiedlowy chuligan, a z tego, co widziałem na filmach Ani gość z mega dużym grubym kutasem…
Ania poszła się przebrać. Wyszła w bardzo seksownej czerwonej koronkowej bieliźnie. Choć nie była prześwitująca, to świetnie podkreślała jej piersi, a pończochy sprawiały, że chciałem znów zobaczyć, jak wypina się dla mnie i jak dostaje klapsy…
Moja dziewczyna wtedy zdjęła szlafrok. — WOOOW — krzyknęła Ania. — Ale laska z ciebie… Patrz na te cycki Tomek, boskie są… Patrzyła, jak zaczarowana, a Tomek oczywiście podszedł bliżej, żeby się przyjrzeć. „Zabiję ją zaraz”, pomyślałem. „Co to, kurwa, ma być, jakiś cuckold? I czemu mi kurwa stoi…?”
Zaczęliśmy sesję od grzecznych póz, ale stopniowo było coraz więcej styku ciało w ciało. Pierwsze, niewinne łapanie za pośladki, a ja już czułem, jak łamie mi się głos z podniecenia. One to zauważyły i zaczęły mnie jeszcze bardziej nakręcać… Potem przyszły mocniejsze pocałunki, bardziej intensywne klapsy. Moja dziewczyna nagle odwróciła się, zdjęła stanik i powiedziała Ani, żeby położyła ręce na jej cyckach. Boże, jak mnie to rozpalało! Obie jakoś dziwnie obracały się i pozowały po skosie, a ja nie wiedziałem, co się dzieje. W tym momencie zauważyłem, że Tomek leży na kanapie. Jego koszulka była lekko podciągnięta, a penis w połowie wystawał z dresów. Jego duża, czerwona główka pulsowała, jakby dopiero co walił konia… Czy on właśnie to robił, patrząc na nie? I zdążył się przede mną ukryć? A może one dawały mu specjalny pokaz? Jezu, jak mnie to podniecało! Czemu, kurwa? Sam siebie pytałem.. Chciałem, żeby to trwało dalej, a jednocześnie trzęsłem się z adrenaliną, dziwnym strachem i potężnym podnieceniem… Czas na przerwę…
Chwila oddechu. Proponuję wino. Oczywiście, moja dziewczyna chodzi bez stanika w pełnym świetle, nie przejmując się obecnością Tomka. Cholera, zapomniałem kupić wody, a bez niej nie mogę pracować. Muszę iść do sklepu… Laski nie pójdą, Tomka nawet nie będę prosił. Chuj, no trudno. Zostawiam go z dwiema prawie nagimi laskami…
Gdy wychodziłem, moja dziewczyna zatrzymała mnie w przedpokoju. Przytuliła się mocno do mnie, napierając nagimi cyckami, i wyszeptała do ucha: — Jezu, kochanie, jestem tak rozpalona… Jak nigdy wcześniej. Po tej sesji będziemy się tak mocno jebać… Boże, kocham być z tobą… Przy samych drzwiach mieliśmy trochę prywatności, więc uklękła i zaczęła robić mi laskę. Wzięła go parę razy głęboko, aż po same jaja, potem chwyciła w rękę i zaczęła delikatnie bić się nim po twarzy, jak uległa, poddana suka. W końcu wstała i zachłannie mnie pocałowała z języczkiem. — Wracaj szybko…
To, co przeżywałem podczas tej wyprawy do sklepu, nie mieści się w głowie… Kutas cały czas stał, ręce mi się trzęsły, a ja biegłem z powrotem, nie wiedząc, co zastanę. „Oby się nie ruchali…”, bałem się, ale jednocześnie byłem szalenie podniecony.
Wchodzę…
W pokoju na kanapie leżał Tomek, nago. Kurwa, wiedziałem, że tak to się skończy… Ania robiła mu laskę jak zawodowa suka – pluła, bawiła się nim języczkiem, dławiła się, sama też była naga. Moja dziewczyna macała Tomka po udzie, jednocześnie robiąc sobie dobrze. Nie wkurwiłem się, tylko pomyślałem: „Boże, jaka z ciebie napalona dziwka… Kocham cię”.
Gdy mnie zobaczyła błagalnym głosem powiedziała: — Przepraszam… Chcę mi się jebać… Przepraszam… Pocałowałem ją, wyjmując kutasa ze spodni. Włożyłem jej go do buzi i powiedziałem: — Pokaż Tomkowi, jak zajebiście obciągasz… Tomek się uśmiechnął, a moja dziewczyna przez przypadek położyła rękę na jego jajach. Chciała ją cofnąć, ale on jej nie pozwolił. Popatrzył mi w oczy, docisnął Anię mocniej, aż po same jaja, a drugą ręką przytrzymał rękę Karoliny na jego jajach dając do zrozumienia, że to teraz już jego. Byłem w takiej ekstazie, że docisnąłem moją dziewczynę do gardła i nie zareagowałem uległem jego dominacji… Po chwili Ania usiadła na nim… Jezu, jak on ją pierdolił w to zajebiste dupsko. Takie jebanie można zobaczyć tylko w najlepszych pornosach. Jego duży kutas wchodził szybko i głęboko, po same jaja, dając jej taką rozkosz… Karolina robiła sobie dobrze, jednocześnie robiąc mi laskę.
W pewnym momencie Karolina przestała i powiedziała: — Masz ją zerżnąć. Byłem w szoku. Czemu? — Proszę… Bałam się do tego przyznać, ale chcę widzieć, jak jebiesz inną. Ania słysząc to wzięła moją rękę, przyciągnęła mnie do siebie i bez słowa rozszerzyła pośladki. Spełniam właśnie marzenie – podwójna penetracja… Wszedłem.
Czułem, jak kutas Tomka rżnie ją, jak ja nigdy nie potrafiłem. Powoli rozpychałem się w jej dupci, miętosiłem pośladki, dawałem klapsy i dociskałem się kutasem do kutasa Tomka w środku. On zaczął jęczeć: — Kurwa, tak… tak… zajebiście… Moja podeszła do nas, a Tomek złapał ją za te zajebiste cycki. Karolina napluła mi na kutasa, podczas gdy jebałem Anię…, prawie doszedłem… Karolina była blisko Tomka, a on nie mógłby nie skorzystać. Złapał ją swoimi silnymi rękami i jednym ruchem posadził ją na swoją twarz, zaczął ją lizać, a moja dziewczyna zaczęła jęczeć, patrząc na mnie i dotykając swoich boskich piersi. Wzięła moją rękę – palec – i zaczęła go ssać. Byłem w Ani z Tomkiem… Karolina na to patrzyła, a jednocześnie była lizania przez Tomka… i patrzyła mi prosto w oczy. Jakie to było kurewsko zboczone i piękne…
Kiedy Karolina była na skraju, cała czerwona, dysząc, Ania powiedziała do Tomka: — Poczekaj… Zróbmy to… Zeszła z nas, obróciła się do mnie i z szelmowskim uśmieszkiem powiedziała: — Brakowało mi tego… Zaczęła mnie całować z języczkiem, złapała mnie za kutasa i powaliła na materac na podłodze. Tęskniłem za nią… Waliła mi mocno, cały czas całując… Odpłynąłem. Nagle usłyszałem dźwięk jebania.
Jezu.. To chyba nie to, co myślę? Czyżby Ania odwróciła moją uwagę, żeby Tomek mógł zerżnąć moją laskę?
Otworzyłem oczy i zobaczyłem, jak Karolina siedzi tyłem na Tomku i jest jebana tak, jak przed chwilą Ania. Zamarłem. Tomek ją jebał tak mocno, że ona wrzeszczała. On też krzyczał: — Tak, kurwa. Tak, kurwa… jesteś moja, suko! Bił ją po twarzy. Poczułem to samo uczucie, co kiedyś z Anią – jakby ktoś mnie gwałcił… Rozpływałem się z perwersji i podniecenia. Ania to zobaczyła. Skierowała moją głowę w swoją stronę i powiedziała: — Nie patrz… I zaczęła dalej walić… — Wiedziałeś, że to tak się skończy… Byłem o krok od najlepszego orgazmu na świecie i jednocześnie zawału… Ślina mi sama leciała z ust, trząsłem się, a kutas pulsował jak nigdy. Ania splunęła na swoją rękę, przytuliła mnie i znów mi waliła… Jezu, jak mi było dobrze… Słyszałem, że zbliżają się do końca. Musiałem to zobaczyć… Odwróciłem głowę – obydwoje byli spoceni, czerwoni, w transie boskiego pieprzenia… Była blisko… Zaczęła dochodzić… Cała się trzęsła… nogi, ręce… Oczy zapadły jej się do góry… Tomek pluł na jej cycki – boskie, jędrne, oplute i wilgotne od potu. Karolina krzyczała: — Boże, tak! Boże, tak! Boże, tak! Tomek dociskał się do końca swoim dużym kutasem, spuszczając się w niej. Nie wytrzymałem…
Podbiegłem do nich. Tomek próbował mnie odepchnąć, ale wsadziłem drugiego kutasa w jej cipkę i w tym samym momencie doszedłem. Tomek złapał mnie za głowę i zapytał: — Co ty, kurwa…? Ale Karolina zaczęła go całować. Ania w tym czasie podeszła do nas od tyłu i zaczęła mi lizać tyłek. Było tyle emocji, tyle podniecenia, że każdy reagował inaczej… Było to niesamowite..
Ania lizała nam tyłki z Tomkiem na zmianę, gdy cały czas leżeliśmy obspermieni w Karolinie. W pewnym momencie wsadziła nam palec i zaczęła masować prostaty. Nasze kutasy zaczęły znów grubieć w Karolinie znów… Tomek dał mi klapsa, teraz ja zapytałem: — Co ty, kurwa? Patrząc mi prosto w oczy, powiedział: — Przepraszam… Trzymał w rękach cycki mojej kobiety… I po chwili znów doszedł. Jezu… to było tak nierealne… ale tak podniecające…
Wyszedłem z Karoliny, a Ania wylizała ją na naszych oczach… wręcz wypiła naszą spermę z jej cipki…
Podeszła do mnie i wzięła mnie do buzi po raz ostatni. Tomek z Karoliną leżeli przytuleni na kanapie… Wyglądali bosko, dwa nagie piękne ciała wtulone w siebie… a ja właśnie dochodziłem w buzi Ani. Z kutasem całym w naszej wspólnej spermie… Połknęła wszystko.
Ania wzięła mnie za rękę i zaprowadziła na kanapę. Zaczęliśmy się przytulać wszyscy we czwórkę. Po chwili Ania zaczęła całować Karolinę. Tomek do nich dołączył… Ania i Karolina złapały mnie za rękę, żebym też dołączył… Całowaliśmy się we czwórkę, wymieniając ślinę i spermę.
To był najdzikszy i najpiękniejszy seks w moim życiu…